Dzisiaj przypada 35 rocznica wyborów parlamentarnych w Polsce, które poważnie wpłynęły na upadek komunizmu, na pokojowe odsunięcie od władzy członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był to efekt kompromisu, jaki przywódcy komunistyczni, w tym generał Wojciech Jaruzelski zawarli z przywódcami demokratycznej opozycji, której symbolem był Lech Wałęsa i NSZZ Solidarność podczas obrad Okrągłego Stołu od lutego do kwietnia 1989r. Ceną kompromisu była zgoda opozycji na 65% zagwarantowanych mandatów w Sejmie dla PZPR, podczas gdy do Senatu nie było żadnych ograniczeń w tej sprawie. To porozumienie nazwano z czasem kontraktem, a wybory określano jako kontraktowe czyli nie w pełni wolne. Nieoczekiwanie dla komunistów 4 czerwca 1989 r. ponieśli oni wielką klęskę, nie osiągając nawet obiecanych 65 mandatów, a w Senacie zdobyli… 1 miejsce na 100 możliwych:) W ten sposób społeczeństwo polskie przy pomocy wyborów – kartki wyborczej – wygrało walkę z niedemokratycznymi, komunistycznymi władzami. Stało się tak bez działań zbrojnych, bez ofiar śmiertelnych, bez pomocy potężnych sojuszników. To otworzyło nam Polakom, ale też innym narodom bloku wschodniego, drogę do demokracji i suwerenności, do pozbycia się zależności od Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. Od tamtej pory upamiętniamy 4 czerwca jako Święto Demokracji czyli sukces społeczeństwa obywatelskiego w konfrontacji z antydemokratyczną władzą.
Maria Jurzyk
