Wspomnienie o Jurku Gołaszewskim

“Dwa lata temu w mroźny i śnieżny dzień grudniowy, w 2010  pożegnaliśmy Go na cmentarzu przy ulicy Wałbrzyskiej.

Jedna z jego uczennic na wieść o tym, że odszedł, powiedziała: “Widocznie w niebie potrzebowali kogoś wyjątkowego”.

To prawda- był absolutnie wyjątkowym człowiekiem. Wpisywał się w życiorysy tylu młodych ludzi jako rewelacyjny wychowawca i nauczyciel. Wysoki, postawny, samą sylwetką budzący respekt, potrafił poradzić sobie z najbardziej rozhukanymi licealistami…

Ale był także, a może przede wszystkim- powiernikiem najróżniejszych trosk i problemów i dylematów z jakimi przychodzili do Niego uczniowie… Był dla “swoich” klas (ale i nie tylko dla nich!) Wodzem i Mistrzem… “

Absolwenci  z IVD, Matura 2004 wraz Polonistką

To fragment artykułu jaki ukazał się w jednym z grudniowych wydań Gazety Stołecznej. 

Pamiętamy o Tobie Jurku…

 

Skip to content