Wycieczka “Szlakiem literackim Jana z Czarnolasu – wielkiego poety okresu Odrodzenia”.
W ramach lekcji muzealnych z języka polskiego uczniowie z klasy I C i I F wyjechali na wycieczkę “Szlakiem literackim Jana z Czarnolasu – wielkiego poety okresu Odrodzenia”. Wycieczka odbyła się 26 kwietnia 2006 roku.
Pierwszym miejscem zwiedzania była wieś Czarnolas, w której od około 1574 roku mieszkał z rodziną poeta Jan Kochanowski. Pamiątki rodziny Kochanowskich zgromadzono w dworku rodziny Jabłonowskich. Murowany dworek wybudowano w miejscu drewnianego dworu z 1789 roku. Do muzeum prowadzi szeroka aleja wysadzona starymi drzewami. Na klombie przed wejściem do dworu, wśród kwitnących krzewów, wystawiono pomnik Jana Kochanowskiego.
Podczas zwiedzania muzeum, młodzież wysłuchała wykładu na temat kultury i sztuki, charakterystycznej dla epoki renesansu. Obejrzała elementy wystroju wnętrz muzealnych (krzesła, stoły, portrety królów polskich). Uczniowie podziwiali ryciny i grafiki z epoki. Zainteresowanie budziły mapy i reprinty dokumentów dotyczących Jana Kochanowskiego i członków jego rodziny. Przewodnik omówił treści, postaci i symbolikę obrazów zgromadzonych we wnętrzach muzeum. Na ścianach pokoi widnieją zapisy fragmentów wybranych utworów poety, które uczniowie poznali na lekcjach języka polskiego. Młodzież dowiedziała się o historii rodziny i losach Jana Kochanowskiego. Podziwiała rzeźby przedstawiające poetę z córką Urszulą.
Przy słonecznej pogodzie grupa spacerowała po parku wokół dworku. Weszła do kaplicy stojącej na tyłach muzeum, gdzie przedstawiono postaci w strojach z epoki renesansu.
W drugiej części wycieczki uczniowie pojechali do Zwolenia. W tamtejszym kościele parafialnym młodzież obejrzała kaplicę rodu Kochanowskich z jedynym w Polsce epitafium Jana Kochanowskiego. Wracając do Warszawy młodzież spędziła kilka chwil w rezerwacie ścisłym w Puszczy Kozienickiej. Uczniowie zobaczyli zjawiska geologiczne – skutki erozji bocznej i wgłębnej rzeki, zakola i powstały w ten sposób wąwóz. W górnej części doliny znajduje się źródło, bijące wśród wystających skał. Podziwialiśmy to miejsce z kładki wybudowanej na trasie ścieżki edukacyjnej. Pełni wrażeń wróciliśmy w godzinach wieczornych do stolicy.
Autorka tekstu: Dorota Maćkowiak
|