MUN

Model United Nations

W dniach od 17 do 19 lutego miałem okazję uczestniczyć w programie Model United Nations organizowanym przez szkołę Amerykańską na Kabatach. Model UN, to popularna studencka inicjatywa polegająca na wielotematycznej edukacji obywatelskiej poprzez symulację obrad Organizacji Narodów Zjednoczonych. W trakcie kilkudniowego zlotu, przebiegającego w postaci codziennych wielogodzinnych obrad odbywających się w całości w języku angielskim, uczestnicy wcielają się w delegatów reprezentujących przydzielone im przez organizatorów kraje (obowiązuje jednak zakaz przedstawicielstwa własnego kraju). Delegaci pracują w grupach roboczych, m.in. komitetach (ang. Committee), komisjach (ang. Commission)
i radach (ang. Council), będących odwzorowaniem struktury ONZ. Symulację w formie moderowanej debaty formalnej prowadzi chair (chairperson, chairman), director lub president, często wraz ze swoim zastępcą (ang. deputy). Podczas symulacji uczestników obowiązują procedury ONZ, a także strój formalny lub strój narodowy reprezentowanego kraju. Przed symulacją, zapoznawszy się z oficjalnymi dokumentami ONZ
i reprezentowanego kraju, uczestnicy przygotowują raport zawierający stanowisko reprezentowanego kraju w odniesieniu do tematu symulacji. W trakcie przygotowań i obrad uczestnicy zapoznają się z globalnymi problemami nękającymi współczesny świat; popularnymi tematami są m.in. problemy światowego głodu, braków w edukacji, terroryzmu, klęsk żywiołowych itp. Podczas konferencji grupy uczestników przygotowują własne rezolucje, których treść jest następnie przedmiotem dyskusji. Celem delegatów jest utrzymanie i obrona postulatów reprezentowanego państwa, a także zachęcenie przedstawicieli innych krajów do zamieszczenia części tych postulatów w rezolucji kończącej obrady. Popularnym elementem Model United Nations jest przygotowywanie przez organizatorów niespodziewanego kryzysu (angCrisis) poprzez podanie do wiadomości fikcyjnych (lub prawdziwych) informacji na temat wydarzeń towarzyszących danym obradom. Kryzys zmusza uczestników do nieszablonowego myślenia w celu zajęcia się dodatkowym tematem (np. obrady na temat “przemocy w rodzinie” zostają przerywane wiadomościami o “klęsce w Tajlandii”), co sprawia że młodzi dyplomaci muszą wykazać się swoimi umiejętnościami i bystrością umysłu podczas niezaplanowanych sytuacji. Obradom zazwyczaj towarzyszy konkurs na najlepszego mówcę, najlepszą reprezentację dyplomatyczną, najlepszą rezolucję i czasami na najlepszy strój ludowy. Było to niezapomniane dla mnie doświadczenie nie tylko ze względu na niesamowitą atmosferę, ale również dlatego że ludzie, doświadczenia idące za tym programem, sam język angielski, który był niezwykle wymagający oraz kultura dały mi ogromną lekcje z której wyciągam wnioski i nowe spojrzenie na pewne rzeczy do których nie przywiązywałem większej uwagi. Jeżeli ktokolwiek będzie miał ochotę wziąć udział w takowym programie to gorąco do tego zachęcam.

Łukasz Śliwa 2D

Skip to content